Dystans32.60 km Teren30.00 km Czas02:26 Podjazdy380 m
Temp.21.0 °C SprzętCube
Bory wa
Dzień drugi i objazd jeziora Kałębie, który postanowiliśmy urozmaicić sobie poszukiwaniami pozostałości po walkach AK w rejonie Sobińskiej Strugi, gdzie 5 maja 1944 roku oddziały partyzanckie zostały otoczone przez niemiecką ekspedycję pacyfikacyjną. Niestety, mimo oznaczenia na kilku mapach, w terenie nie zachował się żaden ślad upamiętniający te wydarzenia.

Pozostało wrócić na siodełko i dokończyć pętlę po okolicznych lasach. Tereny godne polecenia na dłuższy weekend, szczególnie ciekawie zapowiadają się nowe szlaki rowerowe Wdeckiego Parku Krajobrazowego. Kolejny punkt na liście.
a

Pozostało wrócić na siodełko i dokończyć pętlę po okolicznych lasach. Tereny godne polecenia na dłuższy weekend, szczególnie ciekawie zapowiadają się nowe szlaki rowerowe Wdeckiego Parku Krajobrazowego. Kolejny punkt na liście.

Dystans58.14 km Teren39.00 km Czas03:28 Podjazdy629 m
Temp.17.0 °C SprzętCube
Bory raz
Dzień pierwszy majówki. Z ambitnego planu objechania Wdeckiego Parku Krajobrazowego wyszła awaryjna wizta w sklepie rowerowym w Czersku i szukanie łańcucha. Okazało się to sporym problemem i po dłuższych poszukiwaniach zakupiłem ostatni łańcuch na 9 rzędów w okolicy. W cenie Deorki i kolorze latarni ulicznej, jak szaleć, to szaleć.
Ale z łańcuchem to już było z górki. Najpierw czerwony do Brus .
15km prostego asfaltu pod wiatr. Wrażeń tyle, że aż postanowiliśmy nie jechać do końca i ściąć sobie na zielony.

Który też był fajny do czasu, gdy okazło się, iż oznakowanie szlaków nie jest najmocniejszą stroną Kaszubskiej Marszruty. W ten sposób niechcący dotarliśmy w końcu to interesującej nas części, która jest kwintesencją tego projektu - leśnych tras rowerowych, ciągnących się przez Bory Tucholskiej w okolicach parku narodowego.

Niestety, a raczej na szczęście, długośc tras jest na tyle spora, iż trzeba będzie wrócić na dłuższy weekend, aby objechać całość. Może nie jest to Uzam czy Rugia, ale jest nieźle i oby w najbliższych latach powiaty chojnicki i kościerski połączyły siły, rozwijając dalej sieć tras, bo potencjał jest niesamowity.
Mapa z opisem dostępna jest pod tutaj
Ale z łańcuchem to już było z górki. Najpierw czerwony do Brus .

15km prostego asfaltu pod wiatr. Wrażeń tyle, że aż postanowiliśmy nie jechać do końca i ściąć sobie na zielony.

Który też był fajny do czasu, gdy okazło się, iż oznakowanie szlaków nie jest najmocniejszą stroną Kaszubskiej Marszruty. W ten sposób niechcący dotarliśmy w końcu to interesującej nas części, która jest kwintesencją tego projektu - leśnych tras rowerowych, ciągnących się przez Bory Tucholskiej w okolicach parku narodowego.

Niestety, a raczej na szczęście, długośc tras jest na tyle spora, iż trzeba będzie wrócić na dłuższy weekend, aby objechać całość. Może nie jest to Uzam czy Rugia, ale jest nieźle i oby w najbliższych latach powiaty chojnicki i kościerski połączyły siły, rozwijając dalej sieć tras, bo potencjał jest niesamowity.
Mapa z opisem dostępna jest pod tutaj
Dystans40.88 km Teren3.00 km Czas02:13
Temp.18.0 °C SprzętEnik
na komisję
Czy da się przejechać mieszczuchem przez TPK? Da się.
Czy ma to sens? Nie za bardzo.
Czy ma to sens? Nie za bardzo.
Dystans47.96 km Teren24.50 km Czas02:55
Kaszubiaczek, czyli o wyższości kwadratu nad Hollowtechem
Rajd rajdem, na imprezy GDAKKa zawsze można liczyć. Na niespodzianki też. Tak więc tradycyjny start z opóźnieniem, z małym serwisem po drodze. I potem jeszcze jednym. Ale jakoś jechaliśmy, punkty podbijaliśmy, aż tu nagle hak przerzutki przypomniał sobie, że był kiedyś prostowany i po dłuższym zastanowieniu postanowił przejść na emeryturę. Na szczęście samej przerzutce oszczędził renty inwalidzkiej :

Nie było więc co się specjalnie zastanawiać: skuwacz, spinka i robimy singlespeeda. Tylko jak tu łańcuch rozkuć, jak ramię skuwacza w domu zostało i nie ma jak śrubą kręcić? Wujasjędrek postanowił skorzystać z zasady moment=siła x ramię, prezentując autorski projekt zastępczy. Słowo ramię potraktował wręcz dosłownie

Rozkuwanie poszło dalej gładko i przyjemnie, jeszcze powalczyliśmy z krzywą spinką, ale do mety dojechałem. A potem jeszcze zrobiliśmy powrotny wariancik lasem. Metoda się sprawdziła, mamy zamiar ją opatentować, a potem jeździł po świecie i robić show. Tylko najpierw nowy hak znajdę.

Nie było więc co się specjalnie zastanawiać: skuwacz, spinka i robimy singlespeeda. Tylko jak tu łańcuch rozkuć, jak ramię skuwacza w domu zostało i nie ma jak śrubą kręcić? Wujasjędrek postanowił skorzystać z zasady moment=siła x ramię, prezentując autorski projekt zastępczy. Słowo ramię potraktował wręcz dosłownie

Rozkuwanie poszło dalej gładko i przyjemnie, jeszcze powalczyliśmy z krzywą spinką, ale do mety dojechałem. A potem jeszcze zrobiliśmy powrotny wariancik lasem. Metoda się sprawdziła, mamy zamiar ją opatentować, a potem jeździł po świecie i robić show. Tylko najpierw nowy hak znajdę.
Dystans39.90 km Teren28.50 km Czas02:53 Podjazdy697 m
Temp.3.0 °C SprzętCube
Dystans2.90 km Czas00:09
Temp.-3.0 °C SprzętEnik
Jaki pierwszy dzień, taki cały rok. Oby
Wyjazd do sklepu na dobry początek roku, co by więcej czasu na rower bywało.
Dystans50.50 km Teren30.00 km Czas03:59
Temp.-3.0 °C SprzętCube
Mikołaje na rowerach 2014
Pogoda niezła, warunki jeszcze lepsze. TPK na rozgrzewkę, dalej do Gdyni z peletonem, powrót klifami i Spacerową. Klify zimą 10/10.

Dystans8.50 km Czas00:47
Dystans61.10 km Teren46.00 km Czas05:14 Podjazdy1511 m
Temp.-0.9 °C SprzętCube
Jesienny Tułacz
Nocny rajd rowerowy na orientację. Bez kompasu, linijki i uchwytu na latarkę. Latarka na zipy, mierzenie rękawiczką, kompas od kolegi z pary i do mety dało radę dojechać.

