Dystans30.00 km Czas01:50
SprzętEnik
Dystans49.30 km Teren47.00 km Czas04:30 Podjazdy548 m
Temp.23.0 °C SprzętCube
Kaszëbsczi Wałãga
Bardzo udany wypad zaczął się od powrotu do domu po buty. I z pół godziny przed czasem zrobiło się półtorej po czasie. Dalej juz z górki po najlepiej punktowanych PK i mały poślizg na mecie spowodowany bezsensownym szwędaniem się po bagnie. Licznik nie boli, jak mówią.
Dystans36.00 km Teren16.40 km Czas01:48 Podjazdy397 m
TPK+nadmorski
Test Garmina. Przy Łysej zgubił sygnał na 400m. Drugi raz na Kościerskiej. Słabo.
Dystans9.60 km Czas00:57 Podjazdy 87 m
Temp.16.0 °C
Gruzja dzień ostatni
Pakujemy manatki i wracamy do Kutaisi i to by było na tyle.
Dystans93.20 km Czas08:10 Podjazdy1484 m
Temp.22.0 °C
Gruzja dzień X
Powrót do Tbilisi przez przełęcz Gambori. Kolejny kalejdoskop stref klimatycznych.

Dystans44.20 km Podjazdy475 m
Gruzja dzień IX
Wyjazd na lekko na zwiedzanie gruzińskiego braku szacunku do zabytków. Parusetletnie klasztory, a w nich nie mniej stare obrazy i ikony walające się po kątach, gdy na eksponowanych miejscach wiszą chińskie błyskotki. Tragedia w nieskończonej ilości aktów.
Niemniej Alaverdi warto będzie za kilka lat odwiedzić. Dziś wnętrze to jeden wielki plac budowy, gdzie raptem jeden fresk widać. Trochę.

Niemniej Alaverdi warto będzie za kilka lat odwiedzić. Dziś wnętrze to jeden wielki plac budowy, gdzie raptem jeden fresk widać. Trochę.

Dystans60.80 km Czas04:44 Podjazdy791 m
Gruzja dzień VIII
Przelot Signaghi - Telavi. Na miejscu jeden wielki remont za dolary z USAid, pojawiła się nowa informacja turystyczna. I nawet działa.

Gruzja dzień VII
Dzień serwisowo-wypoczynkowy. Z takimi widokami.

Dystans42.10 km Czas05:00 Podjazdy652 m
Temp.22.0 °C
Gruzja dzień VI
Dojazd do Signaghi, z wyjątkową asystą policji na ostatnich kilometrach. Turysta towar deficytowy, trzeba więc pilnować, żeby nie ukradli.


Dystans52.70 km Teren2.00 km Czas04:50 Podjazdy497 m
Temp.18.0 °C
Gruzja dzień V
Wyjazd z Udabna do Signaghi. Rano robimy zakupy u miejscowych, upolowując świetny ser kozi. W niespełna 20km klimat zmienia się diametralnie, pustynia ustępuje miejsca uprawom winogron.

Zaliczamy pierwsze spotkanie z niesławnymi gruzińskimi psami. Na szczęście mieliśmy z górki. Późny wyjazd znowu sprawia, że zmrok łapie nas w połowie trasy, więc rozbijamy się na dziko na uboczu jakiegoś pola.

Zaliczamy pierwsze spotkanie z niesławnymi gruzińskimi psami. Na szczęście mieliśmy z górki. Późny wyjazd znowu sprawia, że zmrok łapie nas w połowie trasy, więc rozbijamy się na dziko na uboczu jakiegoś pola.