Wpisy archiwalne w kategorii
mtbo
Dystans całkowity: | 2070.59 km (w terenie 1241.34 km; 59.95%) |
Czas w ruchu: | 146:50 |
Średnia prędkość: | 13.63 km/h |
Maksymalna prędkość: | 57.30 km/h |
Suma podjazdów: | 7953 m |
Liczba aktywności: | 28 |
Średnio na aktywność: | 73.95 km i 5h 26m |
Więcej statystyk |
Dystans61.10 km Teren46.00 km Czas05:14 Podjazdy1511 m
Temp.-0.9 °C SprzętCube
Jesienny Tułacz
Nocny rajd rowerowy na orientację. Bez kompasu, linijki i uchwytu na latarkę. Latarka na zipy, mierzenie rękawiczką, kompas od kolegi z pary i do mety dało radę dojechać.
Dystans49.30 km Teren47.00 km Czas04:30 Podjazdy548 m
Temp.23.0 °C SprzętCube
Kaszëbsczi Wałãga
Bardzo udany wypad zaczął się od powrotu do domu po buty. I z pół godziny przed czasem zrobiło się półtorej po czasie. Dalej juz z górki po najlepiej punktowanych PK i mały poślizg na mecie spowodowany bezsensownym szwędaniem się po bagnie. Licznik nie boli, jak mówią.
Dystans64.89 km Teren45.00 km Czas04:53
Temp.20.0 °C SprzętCube
Kaszëbsczi Wałãga
3 Kaszubska Włóczęga, chyba najlepsza z dotychczasowych. Świetne trasy w okolicach Białogóry. I tradycyjnie kilka wpadek nawigacyjnych. Po co zaliczyć punkt przy drodze, jak można go nie zaliczyć, robiąc "skrót" droga leśną?
Kaszëbsczi Wałãga
W tym roku nie było setki, ale i tak było fajnie.
H43
pierwsze podejscie do Harpagana, na start TR100. jakby nie godzina obsuwy, to by trasa wyszła na zero
Dystans63.12 km Teren60.00 km Czas03:41
Temp.11.0 °C
InO Boruta
No i pierwsza rubda PBT za nami. Miało być 35km, ale wyszło bardziej 70.
Wiosenny Tułacz
Pierwsze podejście do Tułacza i nocnych rajdów rowerowych jako takich. Pogoda ekstremalna - -1°C + wiatr + śnieg z deszczem. Zaczęło się od bardzo szybkiej konkluzji, że brak błotników w taką pogodę dobrym pomysłem nie jest. Potem już z górki - przy 2 PK kąpiel po kolana w bagnie, gdzieś przy 5PK przestało być już ciepło w nogi iręce, przy nieszczęsnym 10PK na bagnie, którego szukła połowa zespołów i nikt nie znalazł, mocno nas wychłodziło i dalsza jazda odbywała się pod znakiem walki z odmarzającymi stopami i rękoma. Żeby się rozgrzać na PK13 podeszłiśmy na azymut, z rowerami na plecach. Potem szybki przelot pod 14tkę i wyszło w praniu, że zgubiłem gdzieś kartę startową, więc wracamy do bazy.
Kierunek Szymbark, z krótki postojem około 4:00 na śniadanie
4:23 meta, potem krioprysznic, ciepły obiad i w kimę. Rano się okazało, że szczęśliwie kartę znaleźli jacyś dobrzy ludzie z tras pieszej i odnieśli do bazy, więc przynajmniej punktację będzie można sprawdzić. Poczekaliśmy jeszcze do rozdania nagród i do domu.
WujekJędrek i wóz techniczny
Trasa
Kierunek Szymbark, z krótki postojem około 4:00 na śniadanie
4:23 meta, potem krioprysznic, ciepły obiad i w kimę. Rano się okazało, że szczęśliwie kartę znaleźli jacyś dobrzy ludzie z tras pieszej i odnieśli do bazy, więc przynajmniej punktację będzie można sprawdzić. Poczekaliśmy jeszcze do rozdania nagród i do domu.
WujekJędrek i wóz techniczny
Trasa
Dystans52.30 km Teren37.00 km Czas03:10
Temp.8.0 °C
Dystans68.98 km Teren23.00 km
Carpatia'11 dzien VI
Ostatni dzień Carpathii. Zaczynamy szybkim objazdem asfaltami, jako pierwsi docieramy na bufet. Potem dzielimy się i ekipa górska leci dalej trasą sugerowaną, a szosowcy lecą "dołem". Widoki przy godzinnym podjeździe na Magurkę Wiślańska w pełni wynagradzają wysiłek. Np. takie
Niestety ostatnie podejście kończy żywot butów. Zipy pomogły dojechać do mety, ale nic więcej z nich już nie będzie.
Niestety ostatnie podejście kończy żywot butów. Zipy pomogły dojechać do mety, ale nic więcej z nich już nie będzie.