Wpisy archiwalne w kategorii

różne codzienne

Dystans całkowity:5779.94 km (w terenie 399.35 km; 6.91%)
Czas w ruchu:351:35
Średnia prędkość:16.36 km/h
Maksymalna prędkość:56.70 km/h
Suma podjazdów:9367 m
Maks. tętno maksymalne:174 (90 %)
Liczba aktywności:398
Średnio na aktywność:14.52 km i 0h 53m
Więcej statystyk
Dystans18.50 km Teren1.00 km Czas02:00
Temp.14.0 °C
trekingami po Wawie
Kategoria różne codzienne
Rozjeżdżenie sprzetu przed Gruzją.
Dystans35.00 km Czas01:53
SprzętEnik
Dystans26.40 km Czas01:14
Temp.21.0 °C SprzętEnik
dopracyzpracy i na Fetę
Kategoria różne codzienne
Dystans12.56 km Czas00:33
Temp.19.0 °C SprzętEnik
z pracy
Kategoria różne codzienne
Powrót na miejski po etapówce. Nogi jakoś działają, ale jazda raczej na spokojnie.
Dystans34.07 km Czas01:48
SprzętEnik
miejskie grilowanie
Kategoria różne codzienne


a potem jeszcze dzida na Sopot
Dystans4.86 km Czas00:14
Temp.19.0 °C SprzętEnik
do roboty
Kategoria różne codzienne
dziś część trasy SKM, bo deszcz wstrzymał zapał do jazdy rowerem
Dystans14.20 km Czas00:41
Temp.29.0 °C SprzętEnik
zroboty
Kategoria różne codzienne
Dystans12.40 km Czas00:35 Podjazdy131 m
Temp.26.0 °C SprzętEnik
doroboty
Kategoria różne codzienne
Dystans40.60 km Czas02:15
Temp.27.0 °C SprzętEnik
praca, stocznia, Noc Kupały
Kategoria różne codzienne
Dystans37.39 km Czas02:02
SprzętEnik
lecznicza moc roweru
Kategoria różne codzienne
Przed weekendem udało mi się plecy załatwic. Do tego stopnia, że leżenie bolało. W ruch poszedł Ketonal, pozwalał wysiedzieć w samochodzie, ale pomógł raczej niewiele.

Więc w ruch poszedł rower. Rano do pracy, testujac nową opcję dojazdu przez Trakt Św. Wojciecha. Zysk czasowo ~10minut. Potem do klienta, po drodze zaliczony drugi pod rząd flak w tylnej oponie, więc, żeby się nie spóźnić, końcówka zrobiona truchtem. Pchając rower z sakwą. Po spotkaniu trzeba było dopchać rower do SKM i dalej do pracy. A że dzień ładny powrót zbiorkomem odpada, poszedłem za ciosem i po robocie pozostało jedynie - dopchać rower do Decatlona, gdzie wywiało całe stoisko z dętkami i znalezienie 37-622 na prestę okazało się niemożliwe, więc dalej pchamy nad morze, do serwisu przy ścieżce nadmorskiej. Serwis na szczęście otwarty, panowie dętkę wymienili, wyjęli z opony kawałek drutu, który 3 razy pod rząd mi powietrze upuścił. Co więc pozostało? Powrót do domu, z zajazdem pod stadion, gdzie na scenie szalał Bon Jovi.

Łącznie 38 km rowerem, 10 pieszo, 1 truchtem. I przeszło jak ręką odjął......